Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2019

Fotografie Beaty

Obraz
Ilekroć oglądam zdjęcia Beaty Raburskiej nie mogę oprzeć się wrażeniu, że fotografia jest po to aby uczynić człowieka lepszym, bardziej ufającym we własną wyobraźnię, bardziej pewnym tego, że poza rzeczywistością, realnością jest świat bardziej kolorowy, lepszy, bardziej przestrzenny. Fotografie, które tworzy Beata ledwie dotykają realizmu. Powiedziałabym, że schodzą się z nim optycznie w nielicznych punktach. Natomiast – paradoksalnie do wcześniejszej myśli - nazwałbym jej twórczość czystym realizmem, bo dotyka całego wachlarza ludzkich emocji. Prace, które tchną swoją niezwykłą bajkowością są jednocześnie obrazami, które wywołują potok myśli i emocji – tęsknotę, nostalgię, radość, lekkość, smutek przyprawiony odrobiną oryginalnego poczucia humoru... Prawda obrazu fotograficznego tkwi w tych warstwach, które znajdują się pod powierzchnią fotografii – tak można sparafrazować słowa Susan Sontag. A pod powierzchnią obrazów Beaty jest wiele warstw – dróg, którymi chodzą ludzie i przy...

Przestrzenie wspomnień

Obraz
Jakieś niedzielne południe, otulone nadmiernie wysokimi temperaturami. Jakiś plac zabaw, którego widok uruchamia obrazy z dzieciństwa. Ongiś tętniący życiem i aktywnością, w pewnej chwili zamarł. Trudno szukać powodu... może to zabójcze temperatury, a może ... zmiana upodobań dzieci. W końcu mają swoje smartfony, więc piaskownica jakaś taka niedzisiejsza. I huśtawka staromodna. I zabawki osamotnione - w końcu dziecięce zabawki ożywają tylko w dłoniach dzieci. I czas taki... zaprzeszły... To taka krótka podróż do przeszłości.

Przestrzenie natury.

Obraz
Minimalistyczne przestrzenie natury. Najlepsze studio fotograficzne - z całym wachlarzem scenerii, teł, zmodyfikowanych w każdej sekundzie natężeń światła, z całą rozpiętością kolorów, szarości, cieni i półcieni, scenariuszy pisanych przez zegar nakręcany codziennie przez Boga. Wystarczy przystanąć, aby nasycić się owymi przestrzeniami. Aby ich skosztować. Aby utrwalić...

21.06.2019

Obraz
21.06.2019 Doskonałe spotkanie w Filii Bibliotecznej w Czerninie. Świetne prelekcje: dr Grzegorz Kiarszys "Tajemnice średniowiecznych grodzisk powiatu górowskiego" oraz dr hab. Marzena Walińska ""Pieśń świętojańska o Sobótce" Jana Kochanowskiego: słów kilka o tradycji, obyczajach i literaturze". Nie jest łatwo mówić o tych tematach w ten sposób, aby trzymać słuchaczy w napięciu - a jednak prelegenci poradzili sobie z tym bez problemu. I oczywiście wystawa pięknych, klimatycznych zdjęć autorstwa Beaty Raburskiej. Gratulacje dla organizatorów.

Filmowy wspominek...

Obraz
Filmowy wspominek z wernisażu wystawy malarstwa Filipa T.A.K. oraz mojej fotografii w mieście Zdar nad Sazavou

...dobre było...

Obraz
Na końcu naszego rozumienia świata, rozumienia dramatów ludzkich, a także własnego dramatu, patrzysz na samego siebie, widzisz, coś przeżył, coś przecierpiał, ile rzeczy przegrałeś, widzisz to wszystko, coś wygrał, i nagle – może pod koniec życia – oświeca cię ta świadomość, że „dobre było”. (…) Może właśnie o to naprawdę chodzi, może jesteśmy na tym świecie po to, żeby na końcu powtórzyć najpiękniejsze słowa, jakie Pan Bóg wypowiedział w dniu naszego stworzenia: „Dobre było”. (ks. prof. Józef Tischner)

Trawy płonące wieczorem...

Obraz
3.06.2019 Lubię kolory wieczoru... Ciszę która siada na parkowej ławce Milczący telefon Obserwacje najpiękniejsze bo nieplanowane Lekkość ręki nie obarczonej zegarkiem Wiatr...