Posty

Wyświetlanie postów z 2017

Otworzyć nowe drzwi...

Obraz
Przychodzi taki czas, że muszę otworzyć do fotografii zupełnie nowe drzwi. Spojrzeć na nią inaczej i spojrzeć na świat inaczej. Przestać fotografię postrzegać jako dziedzinę do gruntu poważną. Zacząć postrzegać fotografię jako subtelny romans ze światłem, jako zachwyt nad czasem upływającym, choć pozornie zatrzymanym w obiektywie. Trzeba przestać myśleć o wszechogarniającym zalewie zbędnej techniki, który wypacza wyobraźnię, który niszczy widzenie...

Powroty...

Obraz
Często wracam do zdjęć, które wykonałem przez 28 lat mojego "pstrykania". Ludzie utrwaleni na tych zdjęciach są jak delikatne krople wody na pajęczej sieci. Istnieją tylko przez moment. Pojawiają się, na chwilę zabłysną w promieniu światła, potem gasną. I już ich nie ma. Żyją tylko w momencie, gdy po raz kolejny spojrzę na fotografię. Gdzie są w tej chwili, dokąd zawędrowali - nie wiem. Niekiedy w snach przychodzą - w postaci kadrów, które na chwile poruszają się i mówią. Kropla, pajęcza sieć - jak życie - są ulotne. Andrzej Przewoźny

Refleksje z obserwacji życia w pewnym domu...

Obraz
Z życia należy rozstawać się bardzo powoli. Bez szybkiego gaszenia świateł. Warto je po prostu gasić powoli. Pierwsza światłem które gasimy są kontakty z ludźmi. Na początek wygaszamy te kontakty, które były mało ważne które nic nie wnosiły do naszego życia do naszego istnienia. Potem przychodzi czas na wygaszanie kolejnych kontraktów. Powoli żegnamy się z ludźmi, którzy byli życzliwi nam albo przynajmniej udawali, że są nam życzliwi. Gdy wygasną już wszystkie kontakty pozostaje wokół nas pustka. Czujemy się jak aktorzy odgrywający rolę trędowatego. I z pozycji trędowatego możemy obserwować to, co się wokół nas dzieje. Świat biegnie swoim torem. To, co miało się dziać po prostu się dzieje. Tylko nas w tym świecie jest już jest coraz mniej. Ale sytuacja ta daje nam nową perspektywę spojrzenia na świat i spojrzenia na siebie. Najczęściej dochodzimy do wniosku, że tak naprawdę byliśmy tylko zbędnym dodatkiem do tego świata. I w tym momencie zaczynamy odczuwać spokój. Jesteś zupełnie spo...

... dotykanie...

Obraz
Ma fotografia w sobie coś z dotykania. Oko potrafi z o wiele wiekszą wrażliwością dotykać niż dłoń. Obrazy sa o wiele intensywniej zapamiętywane niż jakiekolwiek inne doznania. Wywołują o wiele więcej skojarzeń, wspomnień. Jest w fotografującym coś ze złodzieja rzeczywistości - ukraść rzeczywistości jak najwięcej pojedynczych obrazów i zamrozić je. Może niekiedy nawet zawłaszczyć. Ale jednocześnie kradnąc rzeczywistości obraz nie powodujemy, że rzeczywistość staje się uboższa. Może nawet staje się bogatsza, bo dociera do świadomości wielu osób, które ową rzeczywistość przetworzą sobie - zgodnie z własną wrażliwością, z własnymi potrzebami...

Zalety włóczęgostwa

Obraz
Włóczęgostwo ma swoje dobre strony. Pod warunkiem, że nie trafia się za nie więzienia. Włóczęgostwo to poszukiwanie wciąż czegoś nowego. A niekiedy to co, stare i wielokrotnie widziane, nabiera dzięki włóczeniu się nowego oglądu. Schodząc na świetlno-cieniste manowce odkrywa się nowe szlaki. Sobotnio-leszczyńskie światła i cienie.
Obraz
Są marzenia, które spełniają się. Są też takie, które nigdy się nie spełnią. Wczoraj zmarła Danuta Szaflarska. Doskonała aktorka, niezwykle pogodny człowiek, niezwykle mądry człowiek. Jednym z moich niespełnionych marzeń było, by móc ją fotografować. Nie było możliwości, a może nie uczyniłem dostatecznie wiele aby to marzenie spełnić. Wczoraj obejrzałem po raz kolejny film "Pora umierać". Niezwykły. Piękna prostota obrazu, piękna prostota dialogów, piękne światło. I piękna Pani Danuta... I piękne jej gesty zamknięte w scenariuszu, ale pokazane w sposób niepowtarzalny, w sposób charakterystyczny tylko dla niej. Zrobiłem więc dziwną sesję fotograficzną. Zatrzymałem kilka ważnych dla mnie momentów z tego niezwykłego filmu. Zostaną w mojej pamięci na długo...