Gdy tracisz zdjęcia, tracisz ...

Aby fotografować, ciekawie spoglądać na rzeczywistość, nie trzeba wyjeżdżać daleko. Wokół nas rzeczywistość komponuje najpiękniejsze obrazy. Tym bardziej piękne, im bardziej osadzone w naszym życiu. Wyjazd jest tylko formą pocztówki. Być może. Ale nie zawsze.


Zauroczyła mnie Kopenhaga. Wyjechałem tam w ramach międzynarodowego projektu fotograficznego.
Nie lubię dużych miast. Nie lubię tłoku samochodów, nie lubię tłumów ludzi na ulicach. Nie lubię wysokich budynków.
Kopenhaga była jednak inna. Przede wszystkim dzięki ludziom. Zawsze uważałem, że fotografia jest językiem międzynarodowym, międzykontynentalnym. Fotografia pomaga zrozumieć inną kulturę, pomaga wejść w życie innych ludzi, pomaga rozmawiać z nimi.







Aparat fotograficzny - zwykłe pudełko z otworem. Ale pudełko magiczne. Pudełko porozumienia. Pudełko, które pozwala przenosić wspomnienia, uczucia, emocje. Pudełko, które pozwala na refleksję nad rzeczywistością.
Gdy tracisz zdjęcia, tracisz wspomnienia. Tracisz nić, która łączy Cię z przeszłością. Gdy tracisz zdjęcia, tracisz dodatkowe "wyzwalacze" pamięci w umyśle. Gdy tracisz zdjęcia, tracisz wszystko...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ojciec Patryk od nalewek

Niezywkła historia leszczyńskiego fotografika

Bogdan Marciniak. Wspomnieniowe kadry