Powroty...

Często wracam do zdjęć, które wykonałem przez 28 lat mojego "pstrykania". Ludzie utrwaleni na tych zdjęciach są jak delikatne krople wody na pajęczej sieci. Istnieją tylko przez moment. Pojawiają się, na chwilę zabłysną w promieniu światła, potem gasną. I już ich nie ma. Żyją tylko w momencie, gdy po raz kolejny spojrzę na fotografię. Gdzie są w tej chwili, dokąd zawędrowali - nie wiem. Niekiedy w snach przychodzą - w postaci kadrów, które na chwile poruszają się i mówią. Kropla, pajęcza sieć - jak życie - są ulotne.



Andrzej Przewoźny

Komentarze

  1. ...są,żyją...są chwilą i kroplą wody na pajeczej sieci dla innych...
    Wpadłam do Ciebie bo...mialam nadzieję na wspomnienie o K.M.
    Myślę o nim od kilku dni, czytając jego słowa a dzisiaj...szczegolnie. Tak mało brakowało abym go poznała...
    Mam nadzieję, że tam gdzie jest, wszystko jest prostsze i dobre...
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ojciec Patryk od nalewek

Niezywkła historia leszczyńskiego fotografika

Bogdan Marciniak. Wspomnieniowe kadry