Trawy płonące wieczorem...

3.06.2019
Lubię kolory wieczoru...
Ciszę która siada na parkowej ławce
Milczący telefon
Obserwacje najpiękniejsze bo nieplanowane
Lekkość ręki nie obarczonej zegarkiem
Wiatr...





Komentarze

  1. ...zapomniałam,że też lubię. Odkąd odeszła Tolą, wspaniały psiak, mam mniej a wlasciwie wcale nie mam okazji...do wieczornego, czasem nocnego szwendania, posiadywania na murku, nasluchiwania zasypiającej ulicy...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ojciec Patryk od nalewek

Niezywkła historia leszczyńskiego fotografika

Bogdan Marciniak. Wspomnieniowe kadry