Pająk

 (...) Droga pająka polega na wytrwałym czekaniu, na którego końcu jest zawsze spodziewana zdobycz i sukces. Pająki nigdy nie tracą nadziei, nie wykonują zbędnych ruchów. Od pająków uczmy się radzić sobie przy pomocy minimalnych środków. Przecież pajęczyna jest lekka, prawie niewidzialna, a pająk umie zamieszkiwać w niej, niemal "w powietrzu", chociaż nie ma skrzydeł. 


Uczmy się od nich skuteczności - pająk potrafi trwać dniami i tygodniami bez pokarmu, przeżyć tam, gdzie prawie niczego nie ma, wreszcie umie skonsumować zdobycz nie mając zębów ani innych narzędzi do szarpania (pająki rozpuszczają złowione mięso chemicznie).

Uczmy się, najogólniej, stosowania sposobu tam, gdzie inni użyliby siły, wnikania w niedostępne innym miejsca. Pająk jest nauczycielem alpinistów. Uczmy się chwytania okazji i korzystania z okazji. Na to czekają przecież pająki.


Uczmy się bycia sobą i życia własnym sposobem, bycia innym bez naśladowania większości – wzorem pająków, które nie mają sześciu, tylko własną oryginalną liczbę nóg, nie mają skrzydeł, chociaż unoszą się w powietrzu, mają nie dwoje, tylko cztery, sześć lub mnóstwo oczu i w ogóle na wszystko znajdują własne rozwiązania.

Pająki, jak zauważyli już dawni obserwatorzy przyrody, wysnuwają swoją nić z siebie, z własnego ciała. Co też jest pouczeniem, jak swoje dzieła produkować z siebie, z własnej istoty, nie z jakichś zewnętrznych półproduktów i gotowców.
Pająk okazuje się patronem oryginalności! (...)
/Wskazówki praktyczne - Wojciech Jóźwiak - Pająk/

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ojciec Patryk od nalewek

Niezywkła historia leszczyńskiego fotografika

Bogdan Marciniak. Wspomnieniowe kadry