Małe radości codzienności

Odkrycie dnia dzisiejszego. Niesamowite, bo podpowiadające mi, że zbyt mało w życiu się rozglądam i zbyt mało dostrzegam. Element lwów na drzwiach przy ul. Leszczyńskich w Lesznie fotografowałem wielokrotnie, o różnych porach dnia. Ale dopiero dziś - w deszczowy dzień - gdy zacząłem im się przyglądać zauważyłem, że obydwa lwy mają inne fryzury. To tylko dla mnie zachęta... by jeszcze mocniej przyglądać się pięknu każdego skrawka Leszna.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ojciec Patryk od nalewek

Niezywkła historia leszczyńskiego fotografika

Bogdan Marciniak. Wspomnieniowe kadry