Co zrobić z makulaturą ...

W moim mieszkaniu zalegało kiedyś sporo gazet. Makulatura w najczystszej formie. Z racji tego, że mam naturę chomika i zbieram wszystko co może być (a zazwyczaj nie jest) potrzebne, w pewnym momencie stanąłem przed problemem zutylizowania moich gazetowych zbiorów. Ale postanowiłem dać im jeszcze jedno życie. Ostatnie życie. Pomyślałem sobie, aby wzięły udział w sesji fotograficznej z udziałem sympatycznej Darii.
Kilka godzin zajęło mi wyklejenie tła wielkości 3 x 7 metrów. Po tej operacji mój kręgosłup odmawiał posłuszeństwa. Na koniec skonstruowałem gazetowe przebranie dla modelki. I zaczęliśmy działać ...















Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ojciec Patryk od nalewek

Niezywkła historia leszczyńskiego fotografika

Bogdan Marciniak. Wspomnieniowe kadry